La leggenda di 7 Fatte – 7 wróżek z Palermo

Nazywano je również „donne di fuori ” ,co oznacza, kobiety z poza granicy Sycylii, albo nie całkiem ludzkie, pochodzące ze świata magii, wróżki lub czarownice. Mogły one porozumiewać się ze światem zmarłych, gdzie otrzymywały informacje na temat żyjących w podziemiach. Doradzano im, jak traktować ziemskie istoty… Ale kim były tak naprawdę te „donne di fori”? W magii jest podział na czarownice (złe) i wróżki (dobre) , „donne di fori” były pomiędzy. Na pewno były bardzo piękne , czyste i miały „bzika” na punkcie sprzątania. Mówi się, że była to społeczność (sekta, organizacja) złożona z trzydziestu trzech kobiet, którymi zarządzała „Fata maggiore”- „starsza wróżka”, która według tradycji mieszkała w Messina.

Trzy razy w tygodniu (wtorek ,czwartek i sobotę) nocą opuszczały swoje ciała i ich dusze spotykały się z „siostrami” . Decydowały o losach osób, które spotykały na swojej drodze. Decydowały, jakie klątwy przełamać, jakie klątwy rzucić ,komu pomóc, kogo ukarać. Podejmowały decyzję, kto zasłużył na ich miłość ,a kto na ich nienawiść.
Było bardzo ważne, aby nie przeszkadzać duszom kobiet. Gwałtowne obudzenie , za wczesne wywołanie duszy przez ciało, mogło skończyć się tragicznie, ponieważ dusza mogła się zagubić. Każda „ donna di fori” uprzedzała rodzinę, że w nocy wychodzi i że nikt nie ma prawa jej wołać czy dotykać. Jeżeli jedna z kobiet (wróżek) znajdowała się jeszcze poza ciałem, przy piątkowym wschodzie słońca, przemieniała się w ropuchę i trwała w tym stanie 24 godziny (do następnej nocy). Z tego też względu, nikt nie ma odwagi zabić ropuchy spotkanej na drodze. Kto ma odwagę znęcać się nad ropuchą lub też ją zabić, grozi mu to śmiercią, nieszczęściem w rodzinie lub inwalidztwem.

Lepiej nie narażać się wróżkom.
Jeżeli ktoś miał potrzebę wywołać „donne di fori”, trzeba było dobrze posprzątać w domu, spalić miszele kadzidła , rozmaryn i liść laurowy. Do tego trzeba było odmówić modlitwę :
GWARA:
„Ti salutu re di lu Suli. Ti salutu re di la Luna. Ti salutu stidda ‘ndiana. Beni aspettu ‘ntra sìmana”
PO WLOSKU:
(“Ti saluto re del Sole. Ti saluto re della Luna. Ti saluto stella indiana. Bene aspetto entro la settimana”).
PO POLSKU:
„Pozdrawia cię król słońca, pozdrawia cię król księżyca, pozdrawia cię gwiazda indiańska. Oczekuję dobra do tygodnia”
Czując kuszący zapach wchodziły do mieszkań przez dziurkę od klucza i szpary w drzwiach czy oknach.
Jak każde duchy, nie pokazywały się nikomu , odczuwało się ich obecność tylko poprzez zimny wiatr, skrzypienia drewna, itp.
Wspaniałą rzeczą tej legendy jest to, że w większości rejonów Włoch opowiada się legendę o „donne di fori”, które były traktowane jak święte , opiekowały się domem i zwracano się do nich za dnia i nocy. Przy narodzeniu dzieci wywoływano je prosząc o prezenty i opiekę nad niemowlakiem ( przypominają mi się wróżki śpiącej królewny)
No dobrze, ale skąd się brały te „donne di fori”? „Starsza wróżka ” wybierała kobietę wspaniałej urody, sprawiedliwą , cichą, i wykonującą zadania bez zadawania pytań i opierania się . „Starsza wróżka”, kiedy poznawała imię wybranej kobiety pojawiała jej się osobiście. Kazała jej rozebrać się do naga i położyć się na swoim łóżku. Pod łóżkiem były rozstawione sekretne porcje magiczne . Kobieta wpadała w głęboki sen, który trwał 24 godziny .

W śnie odwiedzały ją wszystkie wróżki „donne di fori”
GWARA:
”Semu vinuti tutti trentatrì.
E ti vinnumu tutti a visitari, ed ogneduna ti voli ciatari.
‘Ncumpagnia nostra ti vulemu purtari.
Ranni putistà t’avemu a dari, ma li nostri cumanni divi fari.
Mentri ca sì curcata, nesci pi prisintariti a Fata Maggiuri.
Pì fariti canusciri, lassicci un truffu di li tò capiddi, chi ti li metta ‘ntro libru ranni.
O cummittu ti voli purtari, cu li spiriti ti ni torni, cà quannu t’arrusvigghi …
nuddu e nenti ti pò dari suggizioni”.
PO WLOSKU:
”Siamo venute tutte e trentatrè.
E ti siamo venute a visitare, ed ognuna ti vuole alitare.
In compagnia nostra ti vogliamo portare.
Grandi poteri ti dobbiamo dare, ma i nostri comandi devi fare.
Mentre che sei coricata, esci per presentarti alla Fata Maggiore.
Per farti conoscere, lasciale un ciuffo dei tuoi capelli, che te lo metta dentro il libro grande.
Al convitto ti vuole portare, con gli spiriti te ne torni, che quando ti svegli …
nessuno e niente ti può dare soggezione”).
PO POLSKU:
„Przyszłyśmy wszystkie trzydzieści trzy i przyszłyśmy ciebie odwiedzić. Każda z nas chce na ciebie dmuchnąć. Chcemy cię zabrać do naszego towarzystwa . Obdarujemy ciebie dużymi mocami, ale w zamian musisz nasze rozkazy wykonywać. W między czasie, jak spisz , wyjdź z domu i przedstaw się starszej wróżce. Abyśmy mogły ciebie lepiej poznać, zostaw nam kosmyk swoich włosów, aby go włożyć do dużej księgi. Do więzienia cię zabierze, ale wrócisz z innymi duszami. Kiedy obudzisz się, nie ulegniesz już nikomu”.
Po obudzeniu kobieta recytowała :
GWARA:
“Mi risvigghiu e mi viru sula.
Ch’àiu statu cu li Signuri, chi m’hannu fattu viaggiari.
Haju patutu ed aju gudutu. M’haju pigghiatu gran piaciri, ca nun si pò pigghiari nuddu.
Pozzu fari soccu vogghiu.
E nun c’è nuddu chi m’avi a tuccari, picchì a lingua ‘nterra ci fazzu stricari”.
PO WLOSKU :
(“Mi risveglio e mi vedo sola.
Ci sono stata con le Signore, che mi hanno fatto viaggiare.
Ho patito ed ho goduto.
Mi sono presa gran piacere, che non si può prendere nessuno.
Posso fare quello che voglio.
E non c’è nessuno che mi deve toccare, perchè la lingua per terra gli faccio strisciare”).
PO POLSKU
„Obudziłam się i jestem sama. Byłam z paniami, z którymi podróżowałam. Cierpiałam i cieszyłam się. Dostałam tyle przyjemności, jak nikt inny. Mogę robić to, co chcę i nikt mnie nie może ruszyć , bo w innym razie jego język po ziemi będą ciągać”
„Starsza wróżka ” jest często mylona, a może i nie z wróżką Morgana, co tez mieszkała w Messina (o tym wam opowiem innym razem wraz z legendami o czarownicach)
Teraz wróćmy do Palermo i legendy o 7 wróżkach ( la leggenda di sette fate).
Bardzo dawno temu w centrum Palermo na przeciwko Monastero di Santa Chiara , stała mała wieżyczka. Z dziada pradziada opowiada się, że nocą przychodziło siedem kobiet z zewnątrz (donne di fori) ponoć były ładniejsze jedna od drugiej.
Te przepiękne kobiety zabierały ze sobą albo mężczyznę, albo kobietę, a to zależało od ich upodobań danej nocy. Aby pokazać im świat wspaniały, pełen muzyki, tańców , kapryśnych zabaw zabierali ich daleko nad morze. Chodzili po morzu nie mocząc się. I te magie realizowały co noc. Po powrocie znikały . Nie pozostawiały śladu po sobie.
Niektórzy nazywali je wróżkami, niektórzy nazywali je czarownicami, a jeszcze inni nimfami. Były to stworzenia ludzkiej postaci, co mogły komunikować się ze światem żywych i martwych. Mając moc leczenia miały wiedzę, kto uczynił dobro w swoim życiu, a kto nagrzeszył. Znały każdy szczegół życia osób, które spotykały na swojej drodze.
Najstarsi miejscowi ludzie opowiadają, że siedem wróżek mieszkało lub się spotykało w małej wieżyczce przy Piazza sette fate. Mówią również, że ich zamiary nie zawsze były dobre. Wszystko zależało od tego, jak dana osoba się zachowywała i zapadała decyzja czy tę osobę potraktować dobrze, czy też źle. Zadaniem wieżyczki było dzielenie wody z rzeki Gabriele na całe miasto, ale w nocy było widać w środku kolorowe światła.
Czy to bajka, czy tez nie, zostaje pytanie. Skąd na środku placu jest ta mała wieżyczka, w której żaden człowiek nigdy nie mieszkał?





